Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Pozostawiła swój list obok łóżka
I można w nim wyczytać, że będzie martwa
Gdy będę go czytał
I był tam ślad krwi prowadzący
W dół, do piwnicy, tam gdzie
Ją znalazłem
Jesteś taka piękna z głową we krwi
Chciałbym przy tym być
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
W liście tym teraz ja piszę
Dlaczego muszę powiedzieć ‘dobranoc’ na wieki
I tego dnia me serce zmarło
A tym pociskiem, odbiorę sobie życie
Niech ją szlag!
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Gdy światło słoneczne zamierało nad samobójstwem letnią porą
Samobójstwo
Samobójstwo
Samobójstwo!