Muse
Muse
Trzeci „epizod” w opowieści, którą stanowi koncepcyjny album „Drones”. Tekst stanowi bezpośrednią kontynuację poprzedzającego „Drill Sergeant”.
Protagonistka (jak wyjaśnił Matt Bellamy w rozmowie z XFM, jest nią kobieta imieniem Mary) zostaje postawiona przed „sierżantem”. Po tym, jak utraciła miłość swojego życia, czuje się wypalona w środku, w czym umacniają ją słowa oficera: „miłość zaprowadzi ciebie do nikąd / jesteś sama”. Pozbawiona punktu oparcia, kobieta z łatwością ulega słowom wojskowego, pragnącego uczynić z niej kogoś, kto „będzie zabijać na rozkaz” i „nie zadawać żadnych pytań”.
Mary zostaje poddana praniu mózgu, które ma uczynić z niej „ludzki dron” – pozbawioną własnej woli machinę do zabijania, narzędzie stanowiące część zdehumanizowanej armii. Jak oznajmia „sierżant”, jej mózg jest „tylko programem”, kontrolowanym przez wojskowy „wirus”. Kobieta będzie odbierać życie bez mrugnięcia okiem, pozostawiając oficera czystym i niewinnym, z dala od rozlewu krwi („zabijesz na mój rozkaz / a ja nie będę odpowiedzialny”).
Po intensywnym praniu mózgu Mary zostaje złamana. Kiedy „sierżant” pyta, czy jest „maszyną do zabijania” i „ludzkim dronem”, odpowiada: „tak jest, sir!” Przestała być wolnym człowiekiem, zdolnym do samodzielnego myślenia. To jednak nie koniec całej historii.