Napalm Death
Napalm Death
Napalm Death
Napalm Death
Napalm Death
Barney w tym kawałku bezpardonowo rozprawia się z mitem równości społecznej. Chyba każdy z nas, gdy się go zapyta, stwierdzi, że warto walczyć o sprawiedliwość, szczególnie wobec tych najbardziej potrzebujących. Co jakiś czas taka prospołeczność staje się popularna, a wtedy akcje w stylu "wolny Tybet" i tym podobne zaczynają przyciągać zwykłych ludzi.
Niestety, jak to zwykle bywa, zapał tłumu potrafi bardzo szybko wygasnąć. Tracimy zainteresowanie tymi wzniosłymi sprawami równie szybko, jak się nimi zainteresowaliśmy i koniec końców wszystko wraca do starego porządku. Wokalista wytyka nam tę hipokryzję, wskazując na to, że ci, którzy znajdują się na samym dnie milczą, w przeciwieństwie do nas. Oni nie mają żadnych złudzeń, nie wierzą już w jakąkolwiek poprawę. Powinniśmy się więc zastanowić nad naszym postępowaniem i spróbować zrobić coś naprawdę, a nie zaangażować się na sekundę, klepiąc się potem po pleckach, pełni dumy, jakimi to jesteśmy praworządnymi ludźmi.