Natalia Nykiel
Natalia Nykiel
Natalia Nykiel
Natalia Nykiel
Natalia Nykiel
W modzie i w muzyce Nykiel jest kameleonem. Na zdjęciu z okładki najnowszego singla „Atlantyk” nosi kowbojski kapelusz. Przypomina trochę Madonnę z czasów „Music” sprzed 20 lat. Klimat utworu nawiązuje do muzyki country. – Pochodzę z Piecek niedaleko Mrągowa. Kiedyś te inspiracje musiały się ujawnić – tłumaczy Natalia. – Nigdy nie siadam do pisania piosenki z myślą, żeby stała się hitem. Niektórzy fani byli zdziwieni zupełnie innym brzmieniem, ale ja uważam, że artysta ma prawo się zmieniać. Jestem w tym country autentyczna – mówi.
Tekst to pocztówka z Portugalii, gdzie Nykiel pojechała na studia. „Daleko gdzieś, gdzie woda z niebem chcą się zejść. Ciągłe lato, chociaż nie wiem, czy to nie był sen. Śpiewałam, że pół kroku stąd odnajdę nas. Ale w życiu się nie zdarza tak bajkowy kadr. Chcę pamiętać o tym lecie, o spiekocie też” – śpiewa. Utwór powstał przed pandemią, ale Natalia cieszy się, że wydaje go dopiero teraz, bo tchnie optymizmem. Wzrusza nawet przyjaciół z Portugalii, choć nie rozumieją słowa po polsku. – Widzę przyjaciół, którzy słuchają „Atlantyku”, siedząc przy kamperze na Helu – mówi Natalia.
Gdy wyjechała na stypendium, pisano, że kupuje w Portugalii dom albo wybrała się na luksusowe wakacje. A ona po prostu potrzebowała doświadczenia studenckiego. Z dala od blichtru. Jej nowi znajomi – z Polski, Włoch czy Portugalii – wiedzieli, że jest sławna, ale natychmiast skracała dystans. Tak samo robi na zajęciach w Polsce.