Żyję w mieście ludzi, którzy nie sypiają
Którzy znają swoje możliwości i nigdy nie przekraczają granic
Bo oszaleli
Chcę się stąd wydostać i zbudować własny dom
Przy ulicy, gdzie rzeczywistość nie różni się od moich marzeń
Mam tylko marzenia... Marzę na jawie
Cały czas marzę na jawie
Marzę na jawie
Marzę na jawie aż do nocy
Marzę na jawie
Cały czas marzę na jawie
Marzę na jawie
Marzę na jawie aż do nocy
Wszystko w porządku, niepokój minął jak krótsze ramię zegara,
Który wisi na ścianie w jakiejś szkole
Czekamy na dzwonek
I marzymy o jakimś innym miejscu, Marzę na jawie
Cały czas marzę na jawie
Marzę na jawie
Marzę na jawie aż do nocy
Marzę na jawie
Cały czas marzę na jawie
Marzę na jawie
Marzę na jawie aż do nocy
Wszystko w porządku, nie zamierzam zapomnieć skąd pochodzę
Ale nie chcę już tu być
To niewystarczające
Żyjemy tylko w połowie
Muszę iść
Żyjemy tylko w połowie
Tam, dokąd poszli inni marzyciele
Żyjemy tylko w połowie
Tam, dokąd poszli inni marzyciele, Marzę na jawie
Cały czas marzę na jawie
Marzę na jawie
Marzę na jawie aż do nocy
Marzę na jawie
Cały czas marzę na jawie
Marzę na jawie
Marzę na jawie aż do nocy
Kiedyś byliśmy tylko w połowie żywi
Teraz jest już dobrze
Jest dobrze