Ludzie nie są niczym dobrym,
Myślę, że to zrozumiałe
Możesz to dostrzec gdziekolwiek spojrzysz,
Ludzie po prostu nie są niczym dobrym.
Pobraliśmy się pod wiśniowymi drzewami,
Pod kwiatami wypowiedzieliśmy przysięgi,
Wszystkie kwiaty spłynęły nam pod nogi,
Przez ulicami i place zabaw.
Słońce padało na prześcieradła,
Zbudzeni przez rannego ptaszka
Kupowaliśmy niedzielną gazetę,
Nigdy nie czytaliśmy ani słowa.
[Refren]
Ludzie nie są niczym dobrym,
Ludzie nie są niczym dobrym,
Ludzie nie są niczym dobrym, w ogóle.
Pory roku przyszły i odeszły
Zima ogołociła rośliny,
Różne drzewa stoją w lini przy ulicach
Trzęsą pięściami w powietrzu.
Zima uderzyła nas jak pięść,
Okna trzeszczą w wichurze,
Przez którą zaciągnęła zasłony
Zrobione ze swoich welonów.
[Refren]
Ludzie nie są niczym dobrym
Ludzie nie są niczym dobrym
Ludzie nie są niczym dobrym
Za naszą miłość wysyła tuziny białych lilii,
Za naszą miłość wysyła drewnianą trumnę
Za naszą miłość pozwól gruchać gołębią o różowych oczach,
Że ludzie po prostu nie są niczym dobrym.
Za naszą miłość, odeślij wszystkie listy
Za naszą miłość, walentynkowa krew
Za naszą miłość pozwól wszystkim porzuconym kochanką płakać,
Że ludzie po prostu nie są niczym dobrym.
To nie tak, że są źli w sercach
Mogą Cię pocieszyć, niektórzy nawet próbują
Opiekują się Tobą, kiedy jesteś chory
Pochowają Cię, kiedy umrzesz.
To nie tak, że są źli w sercach
Trzymaliby się Ciebie, gdyby mogli,
Ale to wszystko to gówno prawda,
Ludzie po prostu nie są niczym dobrym.
[Refren]