Siedzę w mojej sypialni tej nocy
Myśląc, jak zmienić twoje zdanie
Odkąd znów ode mnie odszedłeś
Tak
Więc przybieram pozę i podnoszę brodę
I łapię światło odpowiednie dla mojej skóry
Znowu mam na sobie twój ulubiony t-shirt
Liczę godziny, liczę kłamstwa
Trzy, dwa, jeden i się uśmiecham
[Refren]
Robiąc zdjęcia samej sobie, sobie, sobie
Robiąc zdjęcia samej sobie, sobie, sobie
Chyba robię to, by się upewnić
Wszystko, czego chciałam, to być adorowana
Teraz mówisz mi, że jestem próżna, próżna, próżna
Tak, lecz ty nie czujesz mojego bólu, bólu, bólu
Stawiając czoło życiu na półce, półce, półce
Robiąc zdjęcie samej sobie, sobie, sobie
Robiąc zdjęcie samej sobie
Wrzucę to w czerni i bieli
Z przygnębiającym cytatem o moim życiu
Żebyś zobaczył, przez co przechodzę
Tak
To jest desperacja w najlepszym wydaniu
Rozmowa do zostawienia
Ale cała moja duma została przez ciebie spalona
Liczę dni, liczę ujęcia
Trzy, dwa, jeden i jestem daleko
[Refren]
Teraz mówisz mi, że jestem próżna, próżna, próżna
Tak, lecz ty nie czujesz mojego bólu, bólu, bólu
Stawiając czoło życiu na widoku, widoku, widoku
Robiąc zdjęcia samej sobie, sobie, sobie
Robiąc zdjęcia samej sobie [x4]
[Refren]
Teraz mówisz mi, że jestem próżna, próżna, próżna
Tak, lecz ty nie czujesz mojego bólu, bólu, bólu
Stawiając czoło życiu na półce
Robiąc zdjęcia samej sobie, sobie, sobie
Hej, na co się gapisz?
Robiąc zdjęcia samej sobie