Ninja Sex Party
Ninja Sex Party
Ninja Sex Party
Ninja Sex Party
Ninja Sex Party
Ten kawałek porusza kwestię, która chyba dla każdego mężczyzny stanowi ogromny problem. Mowa tu o spontanicznej erekcji, zmorze każdego faceta, atakującej w najmniej spodziewanych momentach. Danny zwraca naszą uwagę na to, jak potwornie wstydliwe bywają czasem takie wzwody, gdy nasze przyrodzenie postanawia nagle powstać z martwych i wprowadzić nas w konsternację.
Widzimy Sexbanga, jak stara się walczyć z niesfornym penisem podczas codziennego życia, czy to w restauracji, na poczcie, czy w zoo. Nigdy nie wie, kiedy szalona erekcja znów uderzy, narażając go na wstyd i wytykanie palcem. Stójka nie jest czymś, czym warto chwalić się przed wszystkimi naokoło, wiemy to wszyscy. Tylko nieliczne osoby powinny ją oglądać, co więc począć, gdy gdzieś w tłumie niewinnych przechodniów uświadamiamy sobie, że potwór się przebudził? Trauma wywołana takimi przygodami potrafi zniszczyć życie niejednego faceta.