"Turn Me On" to kawałek, który napisany został już w latach 60 XX wieku i do tej pory był coverowany przez paru wykonawców, ale dopiero ta wersja sprawiła, że utwór ten stał się popularny. Autorka opowiada tutaj o pociągu, jaki czujemy do osoby, którą kochamy i o wpływie, jaki potrafi na nas ona wywoływać. J
ak sama Norah przyznaje, jej miłość jest dla niej jednocześnie jedyną osobą, potrafiącą ją "włączyć", czy to w seksualnym kontekście, czy nie, jak też i "wyłączyć". Ciężko się z tym nie zgodzić, starczy tylko pomyśleć o własnych związkach, by dostrzeć prawdę w słowach wokalistki. Przecież gdy z kimś się związujemy, jednocześnie dopuszczamy taką osobę do siebie bliżej, niż kogokolwiek innego w naszym otoczeniu. Uwrażliwiamy się przez to na wszystko, co robi ona w naszym kierunku – czy to pozytywne, czy negatywne. Każdą urazę przeżywamy mocniej, a każdy miły gest wydaje się cudowny.
"Turn Me On" jest więc utworem, który uświadamia nam, jak bardzo uzależniamy się od osób, które kochamy. Tak jak Norah, tak i my chcielibyśmy móc spędzać z naszymi drugimi połówkami praktycznie każdą chwilę, delektując się ich obecnością, skoro wpływa ona na nas tak niesamowicie.
