Conor trzyma się metafory religii, polityki i zdrowia psychicznego, aby powiedzieć, że nawet jeśli te rzeczy wciąż funkcjonują w społeczeństwie i są dość skuteczne, nie działają one w 100%.
Pół-działająca maszyna może również reprezentować sposób, w jaki ludzie postrzegają te rzeczy. Mogą myśleć, że jeśli nadal działa, wszystko jest w porządku, a ich zaangażowanie jest niepotrzebne. Piosenka pokazuje, jak zaczynają zwracać uwagę dopiero wtedy, gdy wszystko już zaszło za daleko.
Świat Conora pogrążył się w ciemności - stąd jego światła gasną. Nikt nie tworzy maszyny z zamiarem jej złamania. Maszyny zaczynają działać i z czasem ulegają zużyciu. Ponownie odnosi się do tego, jak kiedyś mógł funkcjonować o wiele lepiej, niż teraz. Jego życie wymyka się spod kontroli, co sprawia, że czuje się jeszcze bardziej załamany. W pierwszej połowie refrenu sugeruje sposoby naprawienia uszkodzonej maszyny.
W drugiej połowie przeciwstawia to omawiając, w jaki sposób "złamani" ludzie są często traktowani jak maszyny, które należy naprawić.
