[Refren]
Potrzebowałem kogoś do obwiniania, powodu, czegoś
Potrzebuję miejsca na ból, żałobę, miłość
Spraw bym przestał nadmiernie myśleć, presja, panika
Bo każdy dzień jest taki sam, powtórka, nie mogę tego znieść
[Zwrotka 1]
Było mi tak zimno, żyjąc w środku wszystkich zmartwień
Już za późno, wiem, czuję, kiedy się kręci
Ty zostajesz, ja idę, wydaje mi się, że nigdy się nie uczę
I błędy, wchodzimy głębiej w palenisko
[Pre-Chorus]
Więc powiedz mi wszystko, wszystko, wszystko
Co kiedykolwiek, kiedykolwiek zrobiłem, kiedykolwiek zrobiłem, kiedykolwiek zrobiłem
I nie będę kłamał, mówię ci, mówię ci, mówię ci prawdę
I wiem
[Refren]
Potrzebowałem kogoś do obwiniania, powodu, czegoś
Potrzebuję miejsca na ból, żałobę, miłość
Spraw bym przestał nadmiernie myśleć, presja, panika
Bo każdy dzień jest taki sam, powtórka, nie mogę tego znieść (Każdy dzień jest taki sam)
Każdy dzień jest taki sam, taki sam
Każdy dzień jest taki sam
Każdy dzień jest taki sam, taki sam
[Zwrotka 2]
Tak, w ogóle nie rozumiesz wszystkich rzeczy, które ja czuję
Chcę spróbować wszystkiego, to jest poza moją kontrolą, tak
Potrzebuję tylko miejsca na ból
Potrzebuję tylko czegoś do obwiniania, do obwiniania
Muszę tylko sprawdzić, czy jestem przy zdrowych zmysłach
Za każdym razem, gdy próbuję, to na próżno, to na próżno
[Pre-Chorus]
Więc powiedz mi wszystko, wszystko, wszystko
Co kiedykolwiek, kiedykolwiek zrobiłem, kiedykolwiek zrobiłem, kiedykolwiek zrobiłem
I nie będę kłamał, mówię ci, mówię ci, mówię ci prawdę
I wiem
[Refren]
Potrzebowałem kogoś do obwiniania, powodu, czegoś
Potrzebuję miejsca na ból, żałobę, miłość
Spraw bym przestał nadmiernie myśleć, presja, panika
Bo każdy dzień jest taki sam, powtórka, nie mogę tego znieść
[Outro]
Każdy dzień jest taki sam
Każdy dzień jest taki sam, taki sam
Każdy dzień jest taki sam
Każdy dzień jest taki sam, taki sam