Nothing,nowhere.
Nothing,nowhere.
Nothing,nowhere.
Nothing,nowhere.
Nothing,nowhere.
Piosenka opowiada o trudnej sytuacji emocjonalnej, w której bohater jest uwięziony. W pierwszej zwrotce wyznaje, że dał już wszystko, co miał, ale to wciąż nie wystarcza, aby poczuć się lepiej. Zdradza, że odciął się od wszystkich i czuje się sam, a ostatni most, którym miał kontakt ze światem, właśnie spłonął. Teraz pozostaje mu jedynie muzyka - włącza płytę winylową i pozwala się nią porwać.
W refrenie śpiewa o desperacji, pozbawieniu i syndromie uwięzienia, co może oznaczać, że bohater czuje się uwięziony w swoich własnych myślach i emocjach. W drugiej zwrotce bohater skarży się, że życie z każdym dniem jest coraz trudniejsze. Porównuje swoją egzystencję do ciągłego powtarzania tych samych scen i nie potrafi znaleźć powodu, dla którego miałby kontynuować swoje życie. Czuje się związany łańcuchami bólu i cierpienia, które wyniszczają jego organizm.
W kolejnym fragmencie bohater przypomina sobie swoje wspomnienia, ale z upływem czasu zaczyna je tracić. Czuje, że jego ciało jest tylko domem dla bólu i nie potrafi uciec od swojego stanu emocjonalnego.
Refren ponownie przypomina o desperacji, pozbawieniu i syndromie uwięzienia, a post-refren stanowi krótkie podsumowanie: "Pozwólcie mi odejść, wiem, że nie mogę uciec". Piosenka opowiada o osobie, która walczy z własnymi emocjami i bólem, ale w końcu uznaje, że może być za dużo, aby poradzić sobie z tym samemu.