"Bones Exposed" skierowany jest do ludzi, oceniających innych po pozorach. W wywiadzie dla Keerang! Austin przyznał, że napisał tekst do tego utworu jako krytykę wobec internetowych hejterów, wylewających swoje żale na ludzi, których tak naprawdę w ogóle nie znają. Pokazuje więc, jaką reakcję wywołuje w nim czytanie obraźliwych komentarzy pod swoim adresem.
Dla niego takie zachowanie jest nie do przyjęcia. Łatwo jest kogoś oceniać, ale mało kto zdaje sobie sprawę, jak tego typu sprawy potrafią wpłynąć na ofiarę. Autor czuje się wręcz rozrywany od środka, rzucony na pożarcie internetowym sępom. Obwiniają go za rzeczy, których nie zrobił, oceniają na podstawie jakichś mglistych przesłanek.
On nie jest nastawiony agresywnie, nie szuka zaczepki, czemu więc ci wszyscy frustraci się nad nim pastwią? Podsumowuje to wszystko, przyznając, że w końcu nikt z nas nie jest idealny. Tak jak on ma swoje wady, tak ma je każdy inny. Po co więc pastwić się nad ludźmi wokół, skoro jesteśmy tacy sami?
