OG Buda
OG Buda
OG Buda
OG Buda
W tekście pojawiają się refleksje nad życiem, młodością i dojrzewaniem artystów. W pierwszej zwrotce OG Buda zastanawia się, czy jego album będzie składał się tylko z melancholijnych utworów. Później mówi o swoim rozwoju artystycznym oraz o tym, jak nie interesują go powierzchowne kobiety, gdyż jego najlepsza przyjaciółka jest w domu.
Czuje się trochę lichwiarzem, ale jednocześnie cieszy go to, że może podnosić na duchu kelnerów, którzy niegdyś byli w jego sytuacji. Artysta wspomina też, że jest fanem FEDUKa i zwraca uwagę na to, jak bardzo szczęśliwy był, kiedy jego matka płakała z radości. Mówi też, że nie chce być już złym chłopakiem, który łamie serca dziewczyn i że jest świadomy swojego postępowania.
W refrenie OG Buda zastanawia się, ile czasu jeszcze zostało mu do życia, a jego koledzy tłuką się do jego muzyki w klubie, podczas gdy on pracuje w studio całą noc. Mówi, że dla niego muzyka to nie gra, lecz sposób na życie.
W drugiej zwrotce Guf zachęca młodszych artystów, aby nauczyli się od niego czegoś mądrego i zwraca uwagę na wagę zdrowego stylu życia. Wyjaśnia, że życie jest dobre, a czasem należy po prostu cieszyć się chwilą. Podkreśla, że lubi palić, a jego dom jest dla niego bardzo ważny.