O.N.A
O.N.A
Piosenka „Jedziesz, jedziesz” traktuje o uzależnieniu od narkotyków oraz prowadzeniu rozpustnego życia pełnego swobody i wiecznej zabawy. Chylińska mówi tutaj o nadużywaniu różnego typu używek, które negatywnie wpływają na jej samopoczucie. Wydaje się, ze wszystko jest na dobrej drodze do polepszenia swojego życia. Chwilowa rozkosz i przypływ szczęścia jest tylko momentem, który może stać się jednym z najbardziej negatywnych i prowadzących donikąd momentów w życiu.
Chylińska zauważa pierwsze skutki oddziaływania używek. Krew płynie w sposób zupełnie innych niż dotychczas. W jej życiu pojawia się zupełnie nowy sens, który tak na prawdę jest pozbawiony sensu. W takim stanie życie nie boli. Wokalistka zapomina o problemach, obowiązkach i okrutnym świecie. Nie zdaje sobie sprawy, że kiedy wróci do świata żywych cała sytuacja ulegnie zmianie na gorsze. Chwilowe zapomnienie o problemach nie stanowi ich rozwiązania.
Głównym powodem zstąpienia z dobrej drogi stało się bolesne rozstanie z ukochanym. Wokalistka ewidentnie potrzebuje miłości, która mogłaby pomóc jej w poprawie nastroju i uratowaniu z nałogu. Na chwilę obecną Chylińska zatraca się w ciemności, do której coraz bardziej się przyzwyczają. Nie widzi w tym nic złego. Postanawia tak trwać i nie żałuj swojej decyzji. Nie szuka nowej drogi, która pozwoliłaby jej na wyjście z ciemnego tunelu. Wokalistka bierze kolejną tabletkę i odpływa w inną rzeczywistość.