Overkill
Overkill
Overkill
Bobby śpiewa tutaj o ludzkiej agresji, o destrukcyjnej sile, która zbiera coraz większe żniwa we współczesnym świecie. To niemal apokaliptyczny kawałek, przedstawiający nam niszczycielską walkę, którą toczymy ze sobą nawzajem, doprowadzającą do naszej ruiny, do całkowitej zagłady.
Patrząc na to, co dzieje się wokół nas trzeba przyznać, że wizja autora nie jest wcale czymś abstrakcyjnym, czy odległym. Coraz to nowe konflikty wybuchają na całym świecie, coraz więcej barier powstaje między nami, coraz łatwiej wywołać nienawiść, stłamsić miłość i szacunek do drugiego człowieka.
Stajemy się bardziej i bardziej napięci, pełni frustracji, która w końcu musi znaleźć swoje ujście. Jeżeli nie opamiętamy się w porę i pozwolimy na to, byśmy dalej zmierzali w tym niepokojącym kierunku w końcu coś pęknie, czara goryczy przeleje się i ściągniemy na siebie straszliwe konsekwencje. Świat zmieni się w pole bitwy, tak jak opisuje to wokalista i zaczniemy skakać sobie do gardeł, nie poprzestając aż nie pozostanie już zupełnie nic.