Utrzymany w pesymistycznym nastroju utwór „Indifference” przekazuje skargę na bezsilność oraz jałowość działań, które, mimo włożonego w nie wysiłku, nie są w stanie przynieść oczekiwanych rezultatów.
Podobnie jak w „Black” czy „Nothningman”, występuje tutaj postać mężczyzny gnębionego przez samotność, który w płomieniu zapałki szuka ulgi dla własnej alienacji. Tematem przewodnim nie jest jednak rozbity związek, ale wspomniana bezradność. Chociaż mężczyzna „stoi z rozłożonymi ramionami”, udając, że może „iść dokąd zechce”, w rzeczywistości skazany jest na rozpaczliwą niemoc.
Świadomie i z własnej woli bierze na siebie ból, „połyka truciznę” oraz przyjmuje ciosy. Dając dowód własnej determinacji, krzyczy, usiłując wypełnić otaczającą go przestrzeń własnym głosem.
Ostatecznie jednak wszystkie starania prowadzą do porażki. „Jaką to sprawi różnicę?”, pyta mężczyzna, nie znajdując odpowiedzi.