Podobnie jak w przypadku „Black”, „Nothningman” podejmuje temat utraconej miłości, opisanej z perspektywy porzuconego mężczyzny. Tytułowy „człowiek-nic” z własnej winy utracił ukochaną kobietę, która kiedyś „wierzyła w każde jego słowo”. Nie zapobiegło to jednak rozbiciu związku, zniszczonego przez „słowa, których nie można cofnąć”.
Teraz w życiu mężczyzny pozostała tylko pustka, „wyglądająca z każdego kąta”, i żal za tym, co zostało utracone. Chociaż ma przed sobą przyszłość, „tonie w przeszłości”, przeklinając dzień, w którym pozwolił odejść ukochanej.
„Nothingman” narodził się w sposób bardzo spontaniczny; Eddie Vedder przyznał, że napisał piosenkę w ciągu zaledwie godziny. Wokalista postrzega utwór jako ostrzeżenie przed tym, aby nigdy nie zepsuć udanego związku i nie zostać z „mniej niż niczym”.