[Zwrotka 1]
Internet to wolność? Raczej forma niewolnictwa!
Straconego czasu ziomuś nigdy nie odzyskasz!
Jak tego, w którym pizgasz, dobrze znany styl życia
To pieniądze, prestiż, konsumpcja, nadużycia
Tu gdzie pociąg do władzy to niepoprawny zwyczaj
A ty nie daj się wpisać we wzór karierowicza!
Łapie się na tym Ryszard, reflektory, krew bycza
To barany na rzezi, bezkarność elit jak ryczałt
Żebyś później nie ryczał, wiesz co jest, nie od dzisiaj
Totalna znieczulica na salonach, ulicach
Myślisz, że się ktoś rozczuli? Wszędzie fałsz i populizm
A na deser hipokryzja serwowana przez króli
Kurwa niech mnie ktoś przytuli, powie, że to tylko sen
Czasem tęsknię do matuli, tak mija kolejny dzień
Będąc świadkiem drastycznych scen, pierdolonych ściem
Świat wygórowanych cen, mówią ci zmień się, zmień!
Kiedy zmieniasz się powiedzą, że nie jesteś sobą, tej!
Czy to świat jest pojebany czy to my? Made My Day!
No i Don't Be Affraid tak jak Em, płonie dom
Bo gdy przyjdą go podpalić już nie zastaną go...
[Refren]
Mówisz życie pojebane, świat pojebany
I ludzie pojebani, kurwa, wszystko do bani!
To pojebane życie i ten pojebany świat
I ci pojebani ludzie to wszystko co masz!
[Zwrotka 2]
Kiedyś wygląd żula, dzisiaj spodnie w kant, koszula
Ludzie są tylko ludźmi wszyscy równi, nie szuraj!
Szyderę mam ze szczura, co gania w wyścigu
Nie podaje nigdy ręki wyższym sferom, pozdro Biguś!
Nie toleruje żadnych klasowych podziałów
Materializm zjada ludzi jak dobry MC wacków
Kiedyś chłopaku byłem bida a dziś Pan!
Wszędzie chcą rozwijać ten czerwony dywan, blow!, blow!
Synusiowie, córki ci najbogatsi z domu
Tytułują się elitą to pojebane ziomuś!
Spróbuj wytłumaczyć, że ich życie to iluzja
Dla nich brak dobrego smaku, to zasłuchać się w tych bluzgach!
Katuje jak rózga, byłem małym, słabym chłopcem
Ale żadne z mych dzieciaków nie zostanie bananowcem!
To nie takie proste kilku z kasą ma też klasę
Pokutują za tych, których szmal pozbawił manier!
Dziane lale, stylówy, ten szyk na Instagramie
Szampan Cristal, Las Vegas, metroseksualny frajer!
Myślę, że ten świat jest za mały dla nas pyski
Sram na luksusowy lot, którym poniżają wszystkich!
[Refren]
Mówisz życie pojebane, świat pojebany
I ludzie pojebani, kurwa, wszystko do bani!
To pojebane życie i ten pojebany świat
I ci pojebani ludzie to wszystko co masz!
[Zwrotka 3]
Kiedyś wszyscy żarliśmy z jednej michy z ziomkami
Dziś inaczej patrzymy na kwestie dawnych przyjaźni
Biznes nazbyt poważny, niech konkurencja się dławi
Wczesne postawy przez pryzmat dokonań wielu ma za nic
Dawne czasy, gdy częściej muza ważniejsza niż siano
Choć nawet wtedy już chciano, ten tak zwany tron zająć
Jeszcze kilka lat temu, piliśmy to samo piwo
Lecz gdybym chciał dziś się napić, piłbym solo o dziwo
Też pragnę zrozumienia, choć do bólu cynik
Nie ma co ukrywać, czasami ostro szydzimy!
Żyjemy w kłamstwie, karmimy się chamstwem
Fałsz na dokładkę, często bywam niejadkiem!
Dla mnie to nazbyt logiczne, Ty nie bądź Paździoch!
Dość patologicznie, jebana zazdrość!
Toczy niczym rak, nie mają pojęcia
Że skrywam wrażliwość za fasadą okrucieństwa!
[Refren]
Mówisz życie pojebane, świat pojebany
I ludzie pojebani, kurwa, wszystko do bani!
To pojebane życie i ten pojebany świat
I ci pojebani ludzie to wszystko co masz!
[]