Piersi
Piersi
Piersi
W tym utworze Kukiz wraz z Liroyem krytykują funkcjonariuszy policji, wskazując na to, że poziom ich profesjonalizmu jest daleki od idealnego. Według autorów Polska jest krajem, w którym nie można czuć się bezpiecznie. Na ulicach czyhają niezliczone zagrożenia, a obywatele skazani są na życie w takich warunkach, pozbawieni jakiejkolwiek sensownej ochrony.
Policjanci są nieudolni, nie wywiązują się ze swoich obowiązków, co chwila pokazując jak mało są w stanie zrobić. Z jednej strony wokaliści naśmiewają się z tych ludzi, ale jednak widzimy, że dostrzegają, w czym tkwi tak naprawdę cały problem. Nie możemy się spodziewać zbyt wiele po funkcjonariuszach, którzy zarabiają marne grosze i nie mają żadnej motywacji do tego, by się starać. Gdyby ich płace były adekwatne do wykonywanego zajęcia, może ten zawód przyciągałby lepszych kandydatów. Teraz zdaniem autorów tylko nieudolni desperaci idą do policji, co już samo w sobie nie wróży nic dobrego.
Jest jeszcze sprawa kiepskich warunków, z jakimi muszą się oni zmagać w swojej pracy. Przecież nawet ci, którzy bronią sprawiedliwości z powołania muszą liczyć się z tym, że w świetle polskiego prawa mają niejako związane ręce, nie mogąc odpowiednio reagować w wielu sytuacjach. Za użycie broni mogą sami trafić do więzienia, a przecież zdarza się, że otworzenie ognia to jedyny sposób, by powstrzymać groźnego przestępcę. Cały system jest więc winowajcą, skazując zwykłych ludzi na życie w poczuciu ciągłego zagrożenia. Policjanci przy tym obrywają, traktowani jako kozły ofiarne, podczas gdy źródło kłopotów znajduje się zupełnie gdzie indziej.