Pink Floyd
Pink Floyd
Pink Floyd
Pink Floyd
Pink Floyd
Prawdopodobnie najbardziej interesującą rzeczą w „One of These Days” jest to, że po raz pierwszy w naszych nagraniach, które trafiły do publiczności, wcielam się w rolę wokalisty. To dość zaskakujący występ z użyciem wysokiego głosu i spowolnionej taśmy.
Wokal został nagrany za pomocą modulatora pierścieniowego, a Mason śpiewał falsetem, a następnie zwolnił, aby stworzyć niesamowity efekt (niektórzy porównują go do Daleków z Doctor Who, co sprawia, że temat utworu jest adekwatny). Był skierowany do Sir Jimmy'ego Younga, ówczesnego DJ'a BBC Radio 1 i Radio 2, którego zespół podobno nie lubił z powodu jego skłonności do bełkotu.
Podczas koncertów na początku lat 70. czasami odtwarzali kolaż dźwiękowy z fragmentów audycji radiowej Younga, który został zmontowany tak, by brzmiał zupełnie bezsensownie, w ten sposób w przenośni „cięli go na małe kawałki”. Niezbyt subtelna wiadomość Pink Floyd do DJ-a, którego nie lubili.
Ta piosenka zawiera dwie ścieżki gitary basowej, jedną graną przez Rogera Watersa, a drugą przez Davida Gilmoura. Gilmour powiedział Guitar Player, dlaczego jego utwór brzmi tak nudno. Twierdził, że „ten konkretny instrument miał na sobie stare struny, a pracownik techniczny, którego wysłali, aby zdobyć nowe struny, poszedł zamiast tego zobaczyć swoją dziewczynę”.