Piosenka opowiada o dziewczynie, która w przeszłości została skrzywdzona przez swojego partnera. Ten znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie - stąd też tytuł piosenki i pseudonim dziewczyny "ashtray girl" co można tłumaczyć jako "dziewczyna popielniczka". Sugeruje to sposób w jaki mężczyzna wyżywał się na niej przypalając papierosami. Po dramatycznych przeżyciach z przeszłości, kobieta nie potrafi normalnie funkcjonować. Jej historia stanowiła dla Molko inspirację do napisania piosenki. Wokalista ma wyrzuty sumienia, że wykorzystał jej osobistą tragedię w swojej twórczości i że wystawił ich przyjaźń na próbę. W tych słowach jednocześnie uświadamia nas, że jest znajomym dziewczyny a nie okrutnym partnerem, o którym mowa.
Chwilę później Brian daje jednak powód do zwątpienia w jego niewinność. Przyznaje się, że uczestniczył w jakiś sposób w tych sadomasochistycznych historiach, jednocześnie stwierdza retorycznym pytaniem, że "coś nie gra w tym obrazku", że jego rola tutaj jest niezrozumiała.
Pocieszający w całej historii zdaje się być refren piosenki. Molko wyśpiewuje tutaj pożegnanie dla "popielniczkowej dziewczyny" dając jednocześnie do zrozumienia, że kobieta postanowiła ostatecznie zmienić swoje życie, odciąć się od okrutnego partnera i ciężkiej przeszłości.
Z drugiej strony, piosenkę można odczytać w zgoła odmienny sposób. Wtedy to właśnie dziewczyna byłaby dominującą stroną związku i to ona znęcałaby się nad swoim partnerem. W tej sytuacji zmienia się także znaczenie retorycznego pytania "co jest nie tak w tym obrazku?". Bo już wiemy co jest z nim nie tak - z reguły to kobieta jest poddaną mężczyźnie, tutaj byloby odwrotnie.
