Poets of the fall
Poets of the fall
Poets of the fall
Poets of the fall
Marko śpiewa tutaj o bólu towarzyszącemu rozstaniu. Gdy ludzie, których kochamy odwracają się od nas, nie odwzajemniając naszych uczuć, czasem naprawdę trudno o to by cały świat nie zawalił się nam na głowy. Szczególnie bolesne są sytuacje, w których niepokojące oznaki zauważamy już wcześniej, a i tak nie jesteśmy w stanie niczego z tym zrobić. Świadomość tego, że relacja, która była dla nas najważniejszą wartością w życiu właśnie umiera, by zniknąć bezpowrotnie potrafi doszczętnie nas zdruzgotać.
Wokalista znajduje się tutaj właśnie w takiej sytuacji. Jego ukochana odeszła, zostawiając go na pastwę smutku. Teraz zastanawia się, czy gdyby ich losy potoczyły się inaczej, mogliby dalej być szczęśliwi. Wszystkie złe decyzje zaczynają być boleśnie widoczne, szczególnie że przecież nie da się cofnąć czasu i w jakiś sposób je zmienić. Autorowi nie pozostaje więc nic innego jak tylko chorobliwa rozpacz i marzenia, w których to dalej jest ze swoją ukochaną, bezpieczny od wszelkich złych wydarzeń i jakichkolwiek problemów. Bez niej jego życie nie ma sensu, woli więc uciekać w świat fantazji niż przyznać się przed samym sobą do tego, że ta miłość umarła.