Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Wokalista wciela się tutaj w mężczyznę, którego związek właśnie przeżywa potężny kryzys. Widzimy, że on i jego ukochana znaleźli się właśnie w punkcie krytycznym, z którego mogą nie wyjść już obronną ręką. Cała ich miłość wisi na włosku, co rzecz jasna powoduje, że autor czuje się naprawdę przytłoczony ciężarem sytuacji. Doskonale widzi, jak bardzo oddalił się od swojej partnerki, ma jednak dalej nadzieję na to, że może jakoś uda się im uratować i na nowo rozpalić między sobą uczucie.
Jest gotów do wszelkich poświęceń, jakie tylko będą potrzebne, by coś z tym zrobić. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że jego partnerka może wcale nie myśleć podobnie do niego. Dlatego też chce, by dała mu jakiś znak, podjęła decyzję o tym, co ma ich czekać. Albo może zgodzić się na kolejną szansę i wtedy wspólnymi siłami wskrzesić tę miłość, albo po prostu odejść, pozwalając by wszystko co ich łączyło umarło.
Bez początku nie ma końca, a bez końca początku – Marko zdaje się tutaj nam sugerować, że zarówno do zerwania, jak i zażegnania kryzysu coś musi się zakończyć. Albo będzie to ten związek, przez co stanie się zamkniętą całością, rozpoczęty w chwili zakochania i zakończony teraz, albo będzie to proces odnawiania uczucia – koniec ich nieporozumień oznaczać będzie początek drogi ku poprawie.