PRO8L3M
PRO8L3M
PRO8L3M
"Ja Ja Ja Pierdolę" to przezabawna opowieść o dwójce kryminalistów. Bohaterami tego kawałka są dwaj przyjaciele, od dzieciństwa wykazujący pociąg do nie do końca legalnych zainteresowań. To, co ich wyróżniało na tle rówieśników to fakt, że obaj mieli wadę wymowy – jeden się jąkał, a drugi seplenił, co musiało wywierać iście komiczny efekt, gdy widziało się ich gdzieś razem. Nigdy nie grzeszyli zbytnio intelektem, ale nadrabiali to uliczną mądrością i sprytem, co zazwyczaj stanowi idealną kombinację do tego, by szybko i niekoniecznie praworządnie się dorobić.
Tak też się stało, gdy podrośli. Zajęli się paserką i handlowali kradzionymi przedmiotami. Wszystko szło po ich myśli, do czasu gdy w końcu powinęła im się noga. Jakaś znajoma postanowiła donieść o ich działalności na policję, przez co ściągnęła im na głowy kłopoty. Zostali aresztowani, a ich mieszkania przeszukane w poszukiwaniu czegoś, za co mogliby pójść siedzieć. Na szczęście chłopaki nie byli w ciemię bici i podchodzili do swojego biznesu z należytą ostrożnością, policja więc niczego na nich nie znalazła. Wtedy jednak zaczęły się przesłuchania.
Moglibyśmy pomyśleć, że na pewno prędzej czy później któryś z bohaterów puści parę z ust, ale okazało się że to, co przez całe życie było uważane u tej dwójki za wadę, teraz stało się niemal wybawieniem. Chodzi oczywiście o ich wady wymowy, dzięki którym obaj byli w stanie tak sprawnie utrudniać komunikację z policjantami, że w końcu zostali wypuszczeni przez to, że nie dało się z nimi dogadać. Można więc słabości zamienić w zalety. Starczy tylko ruszyć głową.