PRO8L3M
PRO8L3M
PRO8L3M
„To Nie Był Film” to kawałek, który jest niejako rozszerzeniem utworu Myslovitz pod tym samym tytułem. Tutaj Rojek i Oskar przedstawiają nam wizję morderstwa, wcielając się w sprawcę i głos w jego głowie, prowadzący ze sobą rozmowę. Podczas gdy oryginalny kawałek opowiadał o wydarzeniach bardziej pod kątem fantazji, nie poświęcając wiele uwagi samym zabójstwom, tak tutaj Osk przedstawia też same zbrodnie, zabierając nas wraz z Arturem w podróż po umyśle szaleńca.
Widzimy jego pragnienie władzy, kontroli nad drugim człowiekiem, chorobliwą obsesję która przeradza się potem w straszliwe czyny. Fantazjowanie o popełnieniu morderstwa przeradzają się w działania, podczas których bohater niejako „spełnia swe marzenia”, chore i przesycone złem do szpiku.
Słuchając tego kawałka mamy wrażenie, jakbyśmy wręcz uczestniczyli w całym procederze, pełni przerażenia, ale też i niezdrowej fascynacji tym człowiekiem i jego mrocznymi pragnieniami. To piosenka o bestiach w ludzkiej skórze, wywołujących odrazę, ale jednak pokazujących nam, jak wielkie zło czai się w każdym z nas. Póki jest uśpione, jesteśmy w stanie nad nim panować, ale gdy wychodzi na powierzchnię pokazuje nam jak straszliwy potrafi być człowiek.