PRO8L3M
PRO8L3M
PRO8L3M
„Widmo” to nieco brutalne i pesymistyczne, ale jednak boleśnie realistyczne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Oskar rapuje tutaj o świecie, w którym na próżno doszukiwać się jakiegoś ładu i sprawiedliwości. Żyjemy w realiach, które dalekie są od idealnych – każdy nasz krok pogłębia tylko nasze poczucie zagubienia i trudno tutaj o jakiś głębszy sens, świadomość celu w jakim zmierzamy.
Autor jasno stwierdza, że nie ma dla nas odpowiedzi na nurtujące nas egzystencjalne pytania. Sam nie wie, jak żyć, jak uporządkować jakoś otaczający nas na co dzień chaos. Jego zdaniem nie ma czegoś takiego jak przeznaczenie, jak zrozumienie tego, na czym polega ludzkie życie. Jest tylko nieustanna pogoń za nieuchwytnym szczęściem, rozpaczliwe próby poukładania w jakikolwiek sposób całego tego bałaganu, w jakim wciąż tkwimy.
Nikt nie wie, dokąd zmierzamy, co czeka nas na końcu naszej drogi, co znaczą wszystkie dramaty i tragedie, jakie nas spotykają. Ci, którzy sądzą, że rozgryźli to, jak działa świat są w błędzie i w najlepszym razie po prostu udają to, że coś wiedzą. Wszyscy błądzimy po prostu we mgle, licząc na to, że w końcu połapiemy się w tym wszystkim. Zdaniem Oskara jednak nie ma co na to liczyć, człowiek jest skazany na życie w niewiedzy, do samego końca swojej drogi pozostając bez żadnych odpowiedzi, bez konkretnego kierunku i zapewnienia, że to co przydarza się mu w życiu ma jakikolwiek sens.