[Zwrotka 1]
Pochodziła z Grecji, była spragniona wiedzy
Studiowała rzeźbiarstwo w college'u św. Marcina,
To tam wpadłem jej w oko;
Powiedziała, że jej tata jest nadziany,
Powiedziałem "W takim razie wezmę rum z coca-colą”,
Ona powiedziała „Dobrze”,
A po trzydziestu sekundach powiedziała:
[Refren]
"Chcę żyć jak zwykli ludzie,
Chcę robić to, co robią zwykli ludzie,
Chcę sypiać ze zwykłymi ludźmi,
Chcę sypiać ze zwykłymi ludźmi takimi, jak Ty”;
Cóż, co więcej mogłem zrobić?
Powiedziałem "Zobaczę, co się da zrobić”.
[Zwrotka 2]
Zabrałem ją do supermarketu
Nie wiem dlaczego,
Ale od czegoś musiałem zacząć,
Więc zacząłem tam;
Powiedziałem "Udawaj, że nie masz pieniędzy”,
Ale ona tylko się zaśmiała
I powiedziała "Och, jesteś taki zabawny”,
Ja powiedziałem „Taaa",
Cóż, nie widzę, żeby ktoś jeszcze się tu uśmiechał,
Czy jesteś pewna, że…
[Refren]
"Chcę żyć jak zwykli ludzie,
Chcę robić to, co robią zwykli ludzie,
Chcę sypiać ze zwykłymi ludźmi,
Chcę sypiać ze zwykłymi ludźmi takimi, jak Ty”;
Cóż, co więcej mogłem zrobić?
Powiedziałem "Zobaczę, co się da zrobić”.
[Łącznik]
Wynajmij mieszkanie nad sklepem,
Zetnij włosy i zdobądź pracę,
Wypal trochę fajek i pograj trochę w bilard
Udawaj, że nigdy nie chodziłaś do szkoły,
Ale i tak tego nie załapiesz,
Bo kiedy leżysz nocą w łóżku,
Patrząc na karaluchy idące po ścianie,
Jeśli zadzwonisz do taty, on może to wszystko przerwać,
Tak.
[Refren]
Nigdy nie będziesz żyć jak zwykli ludzie,
Nigdy nie będziesz robić tego, co robią zwykli ludzie,
Nigdy nie poniesiesz klęski jak zwyczajni ludzie,
Nigdy nie zobaczysz, jak życie wymyka Ci się spod kontroli,
A potem tańcz i pij i puszczaj się,
Bo nic innego nie da się zrobić.
[Przerwa instrumentalna]
[Refren]
Śpiewaj razem ze zwykłymi ludźmi,
Śpiewaj razem i to pomoże Ci przetrwać,
Śmiej się razem ze zwykłymi ludźmi,
Śmiej się z nimi, chociaż oni śmieją się z Ciebie
I z głupich rzeczy, które robisz,
Bo myślisz, że bieda jest fajna.
[Zwrotka 4]
Jak pies leżący w kącie,
Ugryzą Cię i nigdy nie ostrzegą;
Uważaj,
Wyrwą Ci wnętrzności,
Bo wszyscy nienawidzą turysty,
Zwłaszcza tego, który myśli,
Że to wszystko taka frajda
Tak, i tłuszcz z plam po frytkach
Wyjdzie w praniu
Nigdy nie zrozumiesz,
Jak to jest żyć Twoim życiem,
Bez znaczenia czy kontroli
I bez miejsca do którego można się pójść
I dziwisz się, że oni istnieją
I płoną tak jasno,
A ty możesz się tylko zastanawiać dlaczego.
[Łącznik]
[Refren]
Nigdy nie będziesz żyć jak zwykli ludzie,
Nigdy nie będziesz robić tego, co robią zwykli ludzie,
Nigdy nie poniesiesz klęski jak zwyczajni ludzie,
Nigdy nie zobaczysz, jak życie wymyka Ci się spod kontroli,
A potem tańcz i pij i puszczaj się,
Bo nic innego nie da się zrobić.
[Zakończenie]
Ja chcę żyć ze zwykłymi ludźmi takimi, jak Ty.