Tekst piosenki jest opowieścią o próbie zrozumienia siebie, odnalezienia w życiu sensu i miejsca dla siebie. Wokalista śpiewa tutaj o niepewności, którą odczuwa, o tym, jak sama nie wie kim jest i czego pragnie. Jest jakby podzielona na dwie części, z których każda robi coś zupełnie innego. Ta pełna sprzeczności natura nie pozwala jej zaznać spokoju, którego potrzebuje i na który czeka.
Mówi o dniach, w których odczuwa setki emocji jednocześnie i o dniach, w których nie czuje zupełnie nic. O sytuacjach, w których żyje z całych sił i o tych, które odbierają jej chęć do czegokolwiek. Ciągle przemieszcza się między dwiema skrajnościami, których nie potrafi pogodzić.
Tekst wydaje się być rozliczeniem z życiem, o której Lynn nigdy przecież nie prosiła. To nie ona zadecydowała o swoim pojawieniu się w świecie, na które nie miała przecież żadnego wpływu. Nigdy nie chciałam, nigdy nie chciała, powtarza raz po raz - ani tego ciała, ani tego życia.
