Quebonafide
Quebonafide
Quebonafide
Quebonafide
Quebonafide
Utwór jest opowieścią Que na temat jego kariery, sukcesu, muzyki, którą tworzy. I wszystkiego tego, co jest związane z jego pracą. Świat, do którego się dostał nie jest łaskawy i niełatwo się w nim odnaleźć. Kuba cierpliwie robi tutaj swoje, nie przejmuje się hejterami, ludźmi, którzy z czystej zawiści deprecjonują jego osiągnięcia. Widzi absurdalność świata, w którym się obraca. Dopóki grał w podziemiu i nie robił prawdziwej kariery wszyscy byli mu przychylni. Jak tylko udało mu się wypłynąć na szerokie wody został wyśmiany i wyszydzony.
Mówi tutaj o całej goryczy muzycznego światka, w którym musi się obracać z racji swojego zawodu. Pełni fałszu, zapatrzeni w siebie ludzie skupieni się tylko na tym, by osiągnąć jak najwięcej. Po trupach idą do celu nie zważając na konsekwencje.
Jednocześnie wprost z muzyki przenosi się do realu, do codziennego życia z jego problemami i kłopotami. Mówi o bliskich sobie ludziach, rodzinie i przyjaciołach, dla których chce jak najlepiej. Boli go widok ich cierpienia, chciałby im pomóc i ulżyć. Opowiada o świecie nierówności i niesprawiedliwości, w którym przetrwać mogą tylko najsilniejsi.
Utwór jest tak naprawdę zbiorem pytań o świat, o zasady, którymi się kieruje, o nierówności. Pytań, na które nie ma dobrej odpowiedzi. Kuba zdaje sobie z tego sprawę i nie próbuje nawet szukać rozwiązania dla swoich refleksji. Dzieli się ze słuchaczami tym, co go boli, drażni, co nie daje mu spokoju. Dlaczego on odniósł sukces, podczas kiedy inni klepią biedę i walczą o przetrwanie?