Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Piosenka nagrana z gościnnym występem Vince'a Staplesa. Artyści tworzą tutaj, inspirowaną Biblią, opowieść na temat ludzkiego życia i efektów jakie może ono przynieść. Zastanawiają się nad religijnością, nad ziemskim życiem i umieraniem. Niektórzy walczą o zbawienie, oni - o to by żyć tak, jak chcą.
Nieważne dla nich czy po śmierci czeka ich piekło. Nawet jeśli tak, to liczy się tylko to co jest tu i teraz. Nie ma sensu ograniczać się i umartwiać w życiu, które i tak zakończy się śmiercią. Jednocześnie momentami prezentują postawę bogobojną, mówią o wieczornych modlitwach, o klęczeniu na kościelnej podłodze. Cały tekst zbudowany jest wokół religijnej symboliki, całość wydaje się być wyzwaniem rzuconym Bogu. Jeśli istniejesz, zdają się mówić artyści, to pokaż, udowodnij to.
Vince pisze tutaj swoisty list do Stwórcy, którego pyta o jakieś hipotetyczne zachowania. Widzi hipokryzję ludzi, którzy nazywają siebie wierzącymi, jednocześnie również oburza się na biblijne treści. Zbawienie nie jest dla wszystkich, stwierdza. I pyta Boga czy uratowałby go przed utonięciem, czy raczej kolejny raz przespacerował się po wodzie. Na świecie jest tak wiele zła, mówi, jak pogodzić to z jakąś boskością?