Republika
Republika
Głównym motywem pojawiającym się w utworze Republiki "Śmierć w bikini" jest Eros i Tanatos, taniec miłości i śmierci. Można się pokusić o stwierdzenie, że utwór ten to nie tylko jeden z najlepszych rockowych kawałków Republiki, ale także najlepszy erotyk jaki wyszedł spod pióra Ciechowskiego.
"Śmierć w bikini" to utwór pełen dualizmów i ukrytych znaczeń. Jednym z głównych założeń jest tu obsesyjne wręcz pragnienie miłości, jednak nie tej w duchu romantycznym, a tej, która graniczy ze śmiercią - "ma krew zabarwi oceany / więc całuj mnie i ciągle całuj (…) chcę wiedzieć jak są zimne gwiazdy." Jednak jeżeli przyjrzeć się bliżej, zarówno samej piosence, szczególnie jej tytułowi i globalnej sytuacji politycznej, wtedy jasnym staje się, że utwór ten w sposób wyraźny nawiązuje do zimnej wojny. To przecież na atolu Bikini USA dokonało kilkudziesięciu prób z bronią jądrową.
Sam Ciechowski nigdy nie wyjawił, zresztą jak w przypadku większości tekstów swojego autorstwa, o czym tak naprawdę jest utwór. Podpowiedział tylko: "'Prąd', tak samo jak 'Mój imperializm', to przykłady mojego pisania erotyków - posługiwanie się językiem, który bardzo rzadko bywa używany w kontekście miłości. (...) Podobnie 'Śmierć w bikini.' Erotyk, a dodatkowo powiastka filozoficzna o tym jak blisko jest od miłości do śmierci."
W latach 50 gdy USA przeprowadzało wyżej wspominane próby jądrowe, miejsce miała także próba eksplozji bomby wodorowej (operacja pod kryptonimem Castle Bravo). Można powiedzieć, że była ona udana, ponieważ siła rażenia była tak ogromna, że zaskoczyła samych badaczy. Nikt nie przewidział jednak, że wiatr będzie roznosił promieniotwórczy pył na sąsiednie wyspy, których mieszkańcy byli nieświadomi zagrożenia. Właśnie wtedy dzieci w strojach kąpielowych wybiegały na plażę połykając opad nuklearny, myśląc, że są to płatki śniegu, którego nigdy w swoim życiu nie widziały. Sytuacja ta doprowadziła do ogromnego skażenia środowiska i zatrucia wielu ludzi.
Patrząc na utwór z tej perspektywy "Chcę wiedzieć jak są zimne gwiazdy" wydaje się idealnym odniesieniem do opadu nuklearnego - zimnych płatków śniegu, które przypominają gwiazdki, natomiast "krew wypływająca z ust i barwiąca oceany" nie wymaga tu komentarza. Także mroczny, ciężki teledysk, który wielu uznawało za nieodpowiedni do samego utworu, zaczyna w tym momencie mieć sens, również z perspektywy przytoczonych słów Grzegorza Ciechowskiego, mówiącego o tym, jak blisko jest od miłości, do śmierci.