[Refren: Rest Dixon37] (x2)
Ziomeczku moj, ziomeczku moj
Sam to dobrze wiem, jak to jest, gdy dopada Cie stres, a to zycie Cie ciagnie w dol
[Zwrotka 1: Rest Dixon37]
Wiem jak ziomek tu bywa, jak czesto
Zycie wyplaca sztuke tepa krawedzia
Sam nie wiesz co bedzie jutro
Sny, walczysz, choc wczoraj przegrales, trudno
Dzis znow nie wyszlo, lecz sie nie poddajesz wcale
Kolejny dzien, mysli te same
Szare kolory, ale wierzysz w swoj talent
Jak kropla co w punkt uderzasz o skale
Dzis ruszaj na przod i wiedz, ze to wlasnie jest Twoj czas
Nie wyszlo, raz nie wyszlo, dwa, za trzecim uda sie brat
Czas ucieka, choc masz zloty zegarek
Nie zaluj, wciaz proboj
Znow lipa walcz dalej
Czas ludzi pozmienial, pozmienial na stale
Oj ciezko byc soba dzis w tym balaganie
[Bridge: Dudek P56] (x2)
Co dzien, mowie Ci ziomeczku co dzien
Zyjesz na swiecie, stapasz po kruchym lodzie
Masz dac sobie rade, nawet w najwiekszym chlodzie
Jak sobie poscielisz tak sie wyspisz
[Zwrotka 2: Dudek P56]
Ej ziomek, teraz mowie do Ciebie
Niewazne gdzie jestes, jak jestes w potrzebie to sie modl, by uslyszal ktos naprawde wolania
Ktorych czlowiek nie wypowie, co w czlowieka sie wchlania
Farta oraz dobroci, bys to przy sobie nosil
Wiesz, ze zycie plata figle, co niechciane przynosi
Tak nas sprawdza los natury, byku uwazaj na siebie
W Tobie drzemie poklad mocy, ktory bledy pogrzebie
Nigdy nie zycze zlego, nie jestem kurwa taki
Ziomek, ziomek, wiec oby w dobra strone bez padaki
A nazajutrz wyjdzie slonce i tak bedzie wygodnie
Sproboj zamienic takie chwile na cale tygodnie
A zobaczysz, ze sie zmieni to, co ciazy teraz w Tobie
Spokoj, wiara, milosc, ludzie, zamiast jedna noga w grobie
[Bridge: Dudek P56] (x2)
Co dzien, mowie Ci ziomeczku co dzien
Zyjesz na swiecie, stapasz po kruchym lodzie
Masz dac sobie rade, nawet w najwiekszym chlodzie
Jak sobie poscielisz tak sie wyspisz
[Zwrotka 3: Kafar Dixon37]
Ile razy obiecalem, ze juz o nich nie napisze
Tyle razy przypomnialo o nim moje zycie
Nie wiem co u Ciebie, u mnie bit za bitem
Masz swoja rodzine, ale nie ekipe
Dzis tam sobie tyrasz, slyszalem od Piotrka
U Twojego boku kolejna idiotka
Masz z nia jakies plany, i mam jakies i ja
Sto lat temu dla krolewny oddales ma przyjazn
Wystarczy o Tobie, mam dla kogo zyc
Zyc, a nie kurwa z kim jarac i pic
Pokoj bracia, siostry, dla was duzy Dix
Spelniajcie marzenia i najwieksze sny
Nie ma slowa nie, nigdy albo finisz
Kminisz, pierdolimy tu wiekszosc opinii
Znowu dzwonie w nocy, odbierasz telefon swoj
Slysysz jak pijany krzycze:
[Refren: Rest Dixon37] (x2)
Ziomeczku moj, ziomeczku moj
Sam to dobrze wiem, jak to jest, gdy dopada Cie stres, a to zycie Cie ciagnie w dol
[]