Rhodes
Rhodes
Rhodes
„Był taki okres w moim życiu, kiedy myślałem, że kogoś stracę i to pobudziło mnie do napisania kilku piosenek próbujących zawrzeć w nich rodzaj przyznania się do winy, że to ja jestem problemem i wiedziałem, że muszę się zmienić. Chciałem zagrać na pomyśle, że bez tej osoby byłbym dosłownie niczym i nikim. Właściwie napisałem tę piosenkę wspólnie z moją partnerką, która była osobą, której utraty się obawiałem i naszym dobrym przyjacielem Steve'em Westonem.
Interesującą rzeczą w tej piosence jest to, że została ona napisana jako piosenka taneczna, którą chciałem przedstawić innym artystom, ale z czasem zdałem sobie sprawę, że tekst jest mi bliski i że sentyment jest zbyt osobisty, więc chciałem stworzyć wersję piosenki, którą mógłbym sobie wyobrazić na moim albumie.
Miałem sesję pisania z [producentem i inżynierem] Stevenem Westonem, [wokalistką] Natalią Salter i [singer-songwriterką] Laurą Welsh - stworzyliśmy tę piosenkę i myśleliśmy o kolaboracji z artystą EDM. Ale kiedy przyszło do tworzenia płyty, byłem jak, 'Nie, chcę to na moim albumie.' Ma taki zabawny klimat, ale wciąż zachowuje pewnego rodzaju głębię w tekście. Więc jakbyśmy to wykręcili, użyliśmy trochę organicznych instrumentów, poszliśmy do pięknego studia i nagraliśmy partie organów”.