Ricky Montgomery
Ricky Montgomery
Ricky Montgomery
Ricky Montgomery
Ricky Montgomery
Ta piosenka przygotowuje grunt pod album i funkcjonuje jako stwierdzenie tezy o samoakceptacji. Zawiera już ustalone metafory odrodzenia, które zawsze istniały w okolicach przesilenia zimowego.
„Około grudnia wydarzyły się złe rzeczy dla mnie i mojej rodziny, aż do tego stopnia, że jest to oczekiwane każdego roku. Nie jest to najrzadsza rzecz na świecie. Wiele osób boryka się z tym, być może dlatego, że rodziny najczęściej mają do czynienia ze sobą w okresie świątecznym.
Podczas gdy piosenka jest na zewnątrz zajęta złymi częściami siebie (zastanawiam się, dlaczego, do diabła, chcę być przede wszystkim piosenkarzem, na przykład, gdy tylu artystów kończy się złymi ludźmi; temat zgłębiony dalej w teledysku do piosenki ), ostatecznie szuka nadziei na przyszłość.
Sugeruje, że ludzie mogą się zmienić. Nasze problemy rodzinne nie predysponują nas do powtarzania grzechów naszych ojców, ale zamiast tego mogą być używane jako znaki ostrzegawcze, aby odciągnąć nas od samosabotażu i skierować nas ku rozwojowi.
W grudniu przypomnę sobie, skąd pochodzę, jak zawsze. Ale w tym roku będę lepszy i chcę, żebyś wiedział, że to zrobiłem. Może po to, byś też zainspirował się do ulepszenia siebie. A może po prostu dlatego, że chcę, aby narracja przekonała ciebie, że jestem bohaterem mojej historii, a nie tylko kolejnym rozdziałem w przestrodze”.