Rival Sons
Rival Sons
Rival Sons
Rival Sons
Rival Sons
Buchanan śpiewa w tym kawałku o kimś, kto był przy nim w chwilach, gdy jego życie zdawało się kompletnym chaosem. To podziękowanie za to, że mógł liczyć na wsparcie, mimo że robił wtedy wszystko, byleby tylko odsunąć tego człowieka, nie dostrzegając jego dobrych intencji.
Wokalista mówi tutaj o czasach, w których przeżywał niemały kryzys. Czuł się całkowicie samotny, a każdą pomocną dłoń traktował jak pułapkę. To właśnie wtedy odrzucał wszystkich, którzy chcieli go uratować, tonąc coraz bardziej w swoich problemach. Dopiero teraz, gdy stanął z powrotem na nogi uświadomił sobie jak głupi był, nie dostrzegając wsparcia, jakie próbowała mu udzielić osoba, do której się tu zwraca. Dziękuje jej więc za wszystko, przyznając że był w błędzie, że całkowicie niewłaściwie odczytał jej intencje, do tego stopnia, że postrzegał jej zachowanie jako część problemu, coś co ciążyło mu, ściągało na dno jeszcze bardziej.
Widzimy jednak, że autor jest w stanie przyznać się do błędu. Przejrzał na oczy, pragnie więc wyrazić swoją wdzięczność. Może i nie zachowywał się najlepiej, może i odpłacał się złem za dobro, ale zrozumiał jak bardzo błądził i chce to teraz jakoś wynagrodzić.