Rkomi
Rkomi
Rkomi
Rkomi
Rkomi
Ze względu na jego ogromną popularność, korzystanie przez Mirko z metra jest obecnie praktycznie niemożliwe, biorąc pod uwagę dużą liczbę fanów, którzy mogliby go zaatakować za każdym razem polując na zdjęcie lub autograf. Mirko daje do zrozumienia, że nie chciałby żyć z konsekwencjami swojej sławy i wolałby nie musieć jeździć metrem, ale móc korzystać z komunikacji miejskiej jak wszyscy inni.
Prawdopodobnie jest to nawiązanie do kokainy, którą często spożywa się w postaci pasków na lustrach, które następnie pozostawia się na ziemi. Podczas zażywania substancji nastrój wzrasta nieproporcjonalnie, jak kometa, aż do momentu, gdy efekt działania narkotyku zużyje się i rozpocznie się faza "come down", w której organizm łaknie kolejnej dawki i daje oznaki niepokoju, takie jak lęk, depresja, zwiększone bicie serca i zły nastrój.
Rkomi prosi dziewczynę, by opowiedziała jej o swoich doświadczeniach z narkotykiem po "zejściu", czyli po doświadczeniu pozytywnego dreszczyku emocji, ale i brzydoty, która następuje po euforii. Rkomi gra z podwójnym znaczeniem słowa "odbić": obraz dziewczyny odbija się w rozbitych lustrach na podłodze, ale ważne jest to, że zastanawia się ona nad swoją kondycją i tym, dokąd zmierza jej życie.