Och kochanie uważaj!
Mam do wykonanie głupią pracę
Doprowadza mnie to do szału
Ci ludzie są jak dziurki od klucza
Nic nie robią, tylko narzekają
Na tatuaż na moim ramieniu
Na kolczyka w moim uchu
Ale nic mnie to nie obchodzi, nie nie
Staram się przetrwać tydzień
A potem spotykam chłopaków
Wiesz, w tych ich dwukolorowych garniturach
Żaden z nich nie jest nikim ważnym
Jeśli potrzebujesz zestawu kołpaków
Albo żeby pomalować ci samochód
To dziewczyno, chodź za mną
Dynamit w piątkowy wieczór
Pod światłami wielkiego miasta
Już dobrze, już dobrze
Dynamit w piątkowy wieczór
Pod światłami wielkiego miasta
Już dobrze, już dobrze
Zagraj coś na gitarze, tak
Spotykamy się na rogu
I gadamy przez całą noc
O naszej sytuacji materialnej
W rock and rolowej spelunce
Nie dochodzimy do żadnych wniosków
Więc zmieniamy temat na mądre dziewczyny
I na inne perełki
Mam podkręconego starego Mustanga
Pomalowałem go na czarno
Pięciu siedzi z przodu
Reszta siedzi z tyłu
Jedziemy w stronę zachodzącego słońca
I patrzymy jak mijają nas podlotki
Dynamit w piątkowy wieczór
Pod światłami wielkiego miasta
Już dobrze, już dobrze
Tak tak, dynamit w piątkowy wieczór
Pod światłami wielkiego miasta
Już dobrze, już dobrze
Już dobrze, już dobrze, już dobrze
Już dobrze
Jesteś gotowa kochanie? Dalej
Patrz, cóż, cóż, cóż
Posłuchaj, pewnego dnia
Już niedługo
Usłyszysz w radiu
Moją piosenkę
Będę ukochanym mas
Nie żadnym wielkim udawaczem, nie ja, tak tak
Bo umiem grać na gitarze
Która wisi mi na szyi
Jestem zakochany w jej mocy
Wierzę w jej siłę
W głowie mam mnóstwo pomysłów
Doprowadza mnie to do szaleństwa
Ale zanim to nastąpi
Dynamit w piątkowy wieczór
Pod światłami wielkiego miasta
Już dobrze, już dobrze
Tak tak, dynamit w piątkowy wieczór
Pod światłami wielkiego miasta
Już dobrze, już dobrze, po raz pierwszy
Dynamit, dynamit
To tylko dynamit w piątkowy wieczór
To tylko dynamit w piątkowy wieczór
Och w piątkowych wieczór
Już dobrze, już dobrze
Dynamit w piątkowy wieczór
Pod światłami wielkiego miasta
Już dobrze, już dobrze
Wszyscy razem