Rod Wave
Rod Wave
Rod Wave
Rod Wave
Rod Wave
W październiku 2020 roku Rod Wave zwrócił na siebie uwagę mediów po zawaleniu się sceny na jego koncercie w Atlancie, na którym stało zbyt wiele osób. Tutaj Rod używa „upadku” jako podwójnego entendera. Chociaż fizycznie upadł na ziemię podczas incydentu, obiecuje, że nigdy nie zawiedzie swoich słuchaczy i nie przegra w przyszłości z żadnym innym artystą.
Pozycja jaką zajmuje w świecie muzyki jest na tyle uprzymilejowana, że nie może sobie pozwolić choćby na drobny błąd. To może go kosztować utratą tego, co do tej pory zgromadził i zyskał dzięki ciężkiej pracy.
Wszystkie emocje jakie usłyszymy na albumie są autentyczne i mogą rezonować ze słuchaczem. Rod przeżywa różne sytuacje życiowe na własny sposób. Nie boi się odsłaniać tego, co siedzi mu w sercu. To pewnego rodzaju autoterapia.