Rostam
Rostam
Rostam
W jednym z wywiadów Rostam przyznał, że cały tekst zainspirowany jest fotografią wykonaną podczas podróży do Indii. Wszystko w tym utworze przywodzi na myśl bajeczną scenografię - narrator opowiada o spacerze po plaży, o widoku zachodzącego słońca, o kojącym dźwięku świerszczy. Ale wszystkie te magiczne zjawiska są tylko punktem wyjścia do głębszej analizy.
Rostam w tekście piosenki dokonuje refleksji na temat ludzkiego życia i, przede wszystkim, przemijania. W jednej chwili jesteśmy na świecie, w drugiej - znikamy. Każda chwila jest więc cenna, na wagę złota.
Bohater obserwuje świat, wszystkie niezwykłe rzeczy, które się na nim wydarzają. Sprawia wrażenie poety, który rozwodzi się na wspaniałością natury. Ale oprócz tego piękna widzi pustkę, która je wypełnia. Pustkę, która go przeraża i przytłacza.
Zdaje się, że jedyne wytchnienie narrator widzi w miłości i bliskości, która za nią idzie. Pustka przestaje tak bardzo doskwierać dopiero wtedy, kiedy swoim policzkiem dotknie policzek ukochanej osoby.