Rostam
Rostam
Rostam
W jednym z wywiadów Rostam wyjaśnił skąd wziął się tytuł piosenki, który - w jego interpretacji - powinniśmy odczytywać jako "lato już nadchodzi". Zanim powstał jakiekolwiek słowa piosenka była kolażem dźwięków - wtedy Rostam już wiedział, że uczyni ją pierwszą na swoim albumie. Inspiracją dla powstania tekstu stały się jego przemyślenia odnośnie ludzkiego życia. Jak mierzymy czas, jak oddzielamy kolejne części egzystencji, jej elementów: związków, pór roku, dźwięków. Chciał, jak mówi, uzyskać tu efekt powrotu do domu po długiej podróży.
W tekście utworu mówi o śmierci i odrodzeniu rozumianych tutaj jako zasypianie i budzenie się. Każde zaśnięcie to dla niego mała śmierć - na chwilę wyłącza się z życia po to, by rano znów powrócić do żywych. Mówi o kolejnych dniach, które wiążą się ze spotkaniami z przyjaciółmi, z wolnością, przeżywaniem codzienności. Każdy z nich jest dla niego nowym początkiem, szansą na lepszą przyszłość.
Utwór - choć w niewielu słowach - staje się opowieścią o życiu jako wędrówce, wiecznym powrocie. Raz po raz umieramy i rodzimy się na nowo. I ciągle mamy szansę na to, by było lepiej.