Tekst piosenki, tak samo jak jej tytuł, opowiadają o relacjach między ludźmi, o tym, w jaki sposób wpływają one na nasze życie. Głównym tematem opowieści jest jakiś gorzki, niemoralny romans. Już w momencie, w któym się w niego angażujemy wiemy, że nie ma dla nie przyszłości, że najpewniej niebawem dobiegnie końca.
Prawdodpobnie słowa utworu stanowią opowieść o romansie, który nie powinien nigdy mieć miejsca. Przy okazji angażowania się w pozamałżeńską relację, jesteśmy z reguły podekscytowani, podnieceni adrenaliną, która wypływa z niemoralnego zachowania, które mamy zamiar podjąć. To zakazany owoc, który, jak wiadomo, zawsze smakuje najlepiej właśnie dlatego, że jest zakazany. Ludzie mają potrzebę eksplorowania nieznanych terenów, podejmowania ryzyka. Mimo świadomości, że nie jest to najlepsza decyzja, często angażują się w związki bez przyszłości.
A przecież z reguły jest tak, że nasz romans dobiega końca. Zwykle na dobre. Ale taką świadomość końca odsuwamy jak najdalej w głąb świadomości, nie chcemy się z nią zmierzyć, stanąć z nią twarzą w twarz. Ale kiedy przychodzi moment rozstania, dwoje ludzi orientuje się, że tak naprawdę im na sobie zależy. I ciężko im się pożegnać.
