[zwrotka 1]
Ona była w ogródku, mówią, że było chwilę po dziewiątej
Kiedy podjechał jej książę, biała furgonetka
Jej rodzice powinni byli się tego spodziewać, to była tylko kwestia czasu
Wystarczająco dorośli, a miłości nie można powstrzymać
Włożyła liścik we frontowe drzwi „przepraszam, ale muszę wyjechać”
Tylko tyle napisała, serce jej mamy pękło
Tylko tyle napisała, taka jest ta historia
[bridge]
Teraz jej tatuś jest w kuchni, patrzy za okno
Wytęża mózg
[refren]
Jak osiemnastolatka mogła tak po prostu odejść
Nasza mała dziewczynka z kucykiem dorosła i stała się kobietą
Tak nagle zniknęła, w mgnieniu oka
Zostawiła mydliny w wiadrze
I ubrania wiszące na lince
[zwrotka 2]
Wiadomo już o czym kaznodzieja będzie mówił w niedzielny poranek
Nic takiego wcześniej się tu nie wydarzyło
Cóż musiał być przystojnym wygadanym skurczybykiem
Żeby taka porządna dziewczyna po prostu wstała i uciekła
Oczywiście nie da się zatrzymać czasu i nie da się powstrzymać miłości
[bridge]
Teraz wszystkie plotkary z kosmetycznego plotkują o tym bez przerwy
Popijając różową lemoniadę
[refren]
[przerwa instrumentalna]
[bridge]
Jej śliczne bose stopy wystają przez okno
I razem zmierzają do Las Vegas
[refren]
[outro]
Zostawiła mydliny w wiadrze
I ubrania wiszące na lince
Była w ogródku, mówią, że było chwilę po dziewiątej
Kiedy podjechał jej książę, biała furgonetka
Wystarczająco dorośli, a miłości nie można powstrzymać
Nie, nie można zatrzymać czasu, ani powstrzymać miłości