Sarsa po raz kolejny porusza temat rozstania. Ukazuje siebie w niekomfortowej sytuacji zranionej kobiety, która nie potrafi zrozumieć decyzji ukochanego. Przypuszczała, że razem z mężczyzna stworzą idealny związek i będą trwać już na wieki. Jak się później okazało miłość nie była na tyle mocna, aby przetrwać trudny czas.
Artystka nie chce powracać do miejsc, które są przesycone wspomnieniami. Zastanawia się także czy opłaca się dalej żyć w ten sposób bez miłości? Utraciła wszystko co miała najcenniejsze, dlatego też nie znajduje sensu życia. Wokalistka stara się być silną kobietą i poradzić sobie w trudnej chwili, lecz nie zawsze jest to łatwe. Nie oczekuje, że ukochany za nią pobiegnie i spróbuje ją zatrzymać u swego boku. „Bez ciebie nie do twarzy mi. Oblicze jak zatrzymać wszystkie łzy”.