Liście mogą potencjalnie reprezentować "fałszywych" ludzi, to znaczy takich, którzy udają, że znają i kąpią się w mętnych wodach reprezentowanych przez ulicę, podczas gdy w rzeczywistości tak nie jest. Jesień wróci, by zabić lato odnosiłaby się do tych zimnych morderców z kaskami i pistoletami wjeżdżających na motorze, by gasić ludzi, którzy twierdzili, że są "gorący".
Jesień reprezentuje zatem chłód strzału oddanego przez zabójcę, a lato - ludzi, którzy często mówią dużo o rzeczach, w które tak naprawdę nie wnikają, np. o nielegalnych działaniach. Ci "gorący" ludzie uosabiający lato zobaczą siebie umierających/zimnych na chodniku, ściętych chłodem wystrzału porównywalnego z tramontanem i tym samym padną jak martwe liście jesienią. Cykl pór roku przedstawia więc to zdanie : -> lato poprzedza jesień, która ustąpi miejsca zimie. Mówiąc wprost: Jeśli jest ci gorąco, przyjdzie i ochłodzi cię, a ty spadniesz jak liść.