"Libertine" to piosenka, w której tekście Sevdaliza identyfikuje Boga z ludzkimi emocjami i uczuciami. Bóg jest tym, co czujesz, zwraca się do kogoś, kogo nazywa właśnie libertynem. Tytuł ten odsyła nas do ruchu libertyńskiego skojarzonego z różnymi odmianami szeroko rozumianej wolności. Libertyn jest więc kimś wolnym, pozbawionym granic, kimś, kto nie daje się zamknąć w sztywnych, społecznych ramach.
Libertyn pozwala sobie na wszystko i w niczym się nie ogranicza. Dlatego najpewniej staje się bohaterem tekstu narratorki, która chce go chronić, chce być przy nim. Kiedy upadniesz, mówi mu, ja przyjdę cię podnieść.
Przemawia przez nią pewien rodzaj dumy, podziwu wobec tytułowego wolnościowca. Trochę by chciała być taka, jak on, trochę jednak przemawia przez nią strach przed takim skrajnym wyzwoleniem. Dlatego właśnie deklaruje chęć pomocy bohaterowi piosenki. Jego wolność jest czymś, co podziwia. Dlatego pobiegnie do niego w chwili pierwszego zwątpienia.