Piosenka składa się części wokalnej śpiewanej przez Sevdalizę i części mówionej, w której słyszymy mężczyznę mówiącego o sytuacji kobiet we współczesnym świecie. Słowa utworu są opowieścią o trudnej, toksycznej relacji między dwojgiem ludzi. Każda ze stron jest tutaj uzależniona od poczucie niepewności, słodko-gorzkich emocji związanych z trudną miłością. Para przechodzi przez wzloty i upadki, nie potrafi się dogadać, odnaleźć spokoju.
Narratorka mówi o tym, że życzy swojemu partnerowi wszystkiego, co najlepsze, nawet jeśli nie będzie jej już w jego życiu. Bo wie, że ta relacja nie potrwa już długo. Jej serce nie jest zdolne do zaangażowania, do pełnego oddania drugiemu człowiekowi. Nasza miłość jest czysta i toksyczna jednocześnie, mówi Sevdaliza ukochanemu. I wie, że taki związek nie ma racji bytu.
Druga część utworu to mówiona kwestia kogoś, kto opowiada o sytuacji kobiet w związkach z mężczyznami, w męskim świecie w ogóle. O samotności i potrzebie bliskości, którą nie zawsze można zrealizować. Niektórzy pozostaną sami na zawsze - i powinni się na to przygotować. Bo uświadomienie sobie tego sprawi, że będziemy mogli odnaleźć szczęście i spełnienie w byciu sobą. To akceptacja siebie samego jest warunkiem odnalezienia szczęścia. Tak w relacji z drugim człowiekiem, jak i w samotności.