Shania Twain
Shania Twain
Shania Twain
Shania Twain
Shania Twain
Piosenka pochwalna, swoisty hymn dla weekendu i wolności, która się z nim wiąże. W tekście utworu Shania opowiada o potrzebie zabawy i szaleństwa, którą odczuwa i którą odczuwa jakiś bliski jej człowiek, do którego się tutaj zwraca. Całość zaczyna się od mrocznej, nudnej wizji okrutnego poniedziałku. Dnia, który zwyczajnie trzeba przetrwać. A potem będzie tylko lepiej.
Bo im bliżej weekendu tym większa siła i energia do działania. Kiedy przychodzą te wyczekiwane dni życia Twain zamienia się w ciąg fantastycznej zabawy. Tego końca tygodnia używa jako symbolu dla swobodnego działania, robienia tego, na co ma się ochotę. To moment, w którym niczym nie trzeba się przejmować. A tego chce i potrzebuje narratorka piosenki.
Ale tak naprawdę piosenka jest pochwalną opowieścią nie tyle o samym weekendzie, a raczej o życiu takim, jakby ten trwał wiecznie. Ciesz się, baw ile sił, szalej, zdaje się tu apelować wokalistka. Bo życie jest tylko jedno. Jedyne czego nam potrzeba to więcej zabawy.