Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
W tym kawałku Albini porusza kwestię autodestrukcyjnych zapędów. „Song Of The Minerals“ opisuje chyba najpopularniejsze sposoby wyrządzania krzywdy sobie samemu, ale nie po to, by zaspokoić naszą ciekawość, tylko by zasygnalizować nam ich istnienie i skłonić do refleksji. Jakby nie patrzeć, ludzie uciekają się do okaleczania własnego ciała po to, by w jakiś sposób poczuć się lepiej, gdy rzeczywistość staje się zbyt straszna, aby sobie z nią radzić.
Autor w jednym z wywiadów przyznał, że poprzez tę piosenkę chce w jakiś sposób „usprawiedliwić“ nasze autodestrukcyjne zapędy. Wskazuje na to, że przecież podłożem naszych problemów emocjonalnych jest chemiczny stan naszego mózgu, nadmiary i niedobory hormonów, czy właśnie i minerałów. Może wykształciliśmy chęć do zadawania sobie bólu dlatego, że pozwala nam to przetrwać zmiany, jakie cały czas dokonują się w naszych organizmach?
Albini zaznaczył też, że „Song of the Minerals“ jest też swego rodzaju krytyką seksistowsiego spojrzenia na „normę“. Kobiety przecież statystycznie częściej dopuszczają się autodestrukcyjnych zachowań, przy czym ich gospodarka hormonalna jest bardziej skomplikowana. To może właśnie przez to cięcie się anoreksja, czy bulimia kojarzą się bardziej z kobietami? Nie znaczy to przecież, że mężczyźni są „normalniejsi“.