Shellac
Shellac
Shellac
Shellac
Shellac
"Squirrel Song" opowiada nam dość zabawną historię, która jednak ma też drugie, znacznie bardziej uniwersalne przesłanie. Albini rzucił w jednym z wywiadów nieco światła na tekst tego kawałka. Śpiewa tutaj o człowieku, który chcąc być samowystarczalnym i niezależnym od instytucji państwowych stworzył własne źródło prądu dla swojego domu – elektrownię zasilaną wiewiórkami.
Zaprzęgając do pracy tysiące tych małych zwierzaków udało mu się stworzyć maszynę generującą energię elektryczną. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że w praktyce udało się wytworzyć tylko tyle prądu, żeby starczyło na najbardziej banalne potrzeby. Dodatkowo samo zajmowanie się wiewiórkami pochłaniało tyle czasu i środków, że praktycznie całe życie naszego bohatera zaczęło kręcić się tylko i wyłącznie wokół utrzymania jego "elektrowni". Do tego wszystkiego sezon zimowy stał się prawdziwą tragedią z uwagi na to, że wtedy zwierzaki bardziej obchodziło przetrwanie, niż praca.
Ta nieco śmieszna i absurdalna historia pokazuje nam, że czasami człowiek chcąc osiągnąć swój cel zbyt bardzo się zapędza, ściągając na więcej nieszczęścia, niż pożytku. Chcąc dla siebie dobrze możemy spaść z deszczu pod rynnę i nasze starania doprowadzić mogą nas do zguby.